Miłość? Ona przecież już nie jest szczera.

Chyba już nikt nie potrafi wyjaśnić co się dzieje z ludźmi. Przyjaźnie się kończą, zazdrość idzie w górę, miłość nie jest szczera. Nic już nie jest na stałe, wszystko musi się kończyć. Nikt już nie potrafi się starać o drugą osobę. Dziewczyny zazdroszczą drugiej, fajnych ciuchów lub faceta. To do niczego nie prowadzi. Owszem można zazdrościć jakiejś rzeczy, bo nie każdy ma tyle pieniędzy co druga osoba, ale z tej drugiej osoby też nie powinno się śmiać. Tak jak każdy zasługuję na szanse i pomoc od drugiej osoby. Bo każdy popełnia błędy, nikt nie jest idealny.

Przyjaźń tak samo powinno się pielęgnować, jak miłość. Szczerość wobec drugiej osoby jest najważniejsze, czasami jest nam głupio coś powiedzieć to wiadome. Tylko po to jest przyjaźń, by być szczerym wobec swoich przyjaciół. Dawać im rady, być przy kimś, gdy ktoś tego potrzebuje, czuć się swobodnie przy swojej przyjaciółce lub przyjaciela. Nie rozumiem tego, po co ludzie przyjaźnią się, gdy wiedzą, że to nie jest przyjaźń. Okłamują drugą osobę, wyśmiewają się z niej, gdy tego nie widzi. To jest okropne dla drugiej osoby, takie zachowanie prowadzi to skrzywdzenia, a to uczucie chyba każdy przechodził i wie, że to nie jest fajne. Dla mnie, gdy moja koleżanka jest w związku, to ten mężczyzna dla mnie nie istnieje. Nie pod takim względem, że go nie ma, owszem jest, ale patrze na niego w taki sposób jak na nią. Nie przyszłoby mi do głowy, by robić jakieś zaloty do niego, nie mogłabym sobie nawet tego wyobrazić. Dlatego nie rozumiem takich dziewczyn, które próbują odbić faceta swojej koleżance. Jest dużo fajnych i wolnych mężczyzn to dlaczego nie zainteresują się nimi tylko szukają kogoś zajętego. Możliwe, że mają z tego jakąś satysfakcje, bo przecież wygrały z kimś, ale ta trzecia osoba jest zraniona. Jeśli już mamy kogoś, kogo traktujemy jak własną siostrę lub brata to po co robimy coś za ich plecami.

Moim zdaniem, że wszystko jest dla ludzi i jeśli ktoś czegoś bardzo chce i pragnie może to osiągnąć. Czasami naprawdę może to nie jest dla nas lub potrzeba czasu, by się tego nauczyć, ale po co łamać komuś skrzydła. Jeśli już coś osiągniesz przeważnie jest tak, że ci zazdroszczą. Najeżdżają na ciebie, że nie nadajesz się do niczego itp. To tylko po to, bo ci zazdroszczą, chcą mieć to samo co ty więc zżera ich zazdrość, ale zamiast coś robić w tym kierunku to cię wyzywają. Każdy ma jakieś marzenia i w skrycie coś ukrywa. Czasami nigdy się nie spełnią, a czasami tak, bo nie wszystkie rzeczy lub osoby są osiągalne. Ludzie też czasami nie są ze sobą szczerzy, bo gną w pewnym kierunku a chcą robić co innego i później tego żałują. Tak, powinniśmy próbować prawie wszystkiego w życiu, ale wszystko ma swoje granice.

Miłość, ona mnie najbardziej zastanawia. Bo są też takie osoby co nie biorą tego na poważnie. Bawią się drugą osobą, a później zostawiają. Jeśli już się spotykamy to spoko, poznajemy się i owszem nie musi nam się spodobać ta druga osoba to po co to nadal ciągniemy. Jak szybciej się to skończy tym lepiej, bo ta druga osoba może cię pokochać. Też przez takie coś już nie potrafimy zaufać i przez to możemy stracić naprawdę uczciwą osobę. Nie potrafimy zamknąć poprzedniego rozdziału i tkwimy z nadzieją, że to wróci. Zdrada w związku to chyba jest najbardziej bolesne. Jeśli się kogoś kocha to trzyma się tej osoby, a nie szuka innej. Po co ranić swoją osobę takim czynem, rozstańcie się i wtedy szukaj kolejnej osoby. Jak pojawia się trzecia osoba w związku to do niczego nie prowadzi. Nie rozglądajmy się na boku, bądźmy wierni, kochajmy się. Czasami nasze drugie połówki okłamują nas, bo myślą, że jeśli powiedzą prawdę to nas zrani, być może tak by się stało, ale gdy ukrywamy i ta osoba dowiaduje się od innych to nie jest fajne. Wtedy czujemy się bardziej zranieni, zaufanie pryska i jak wtedy budować na nowo związek. Przecież zaufanie w związku jest najważniejsze moim zdaniem. Bez zaufania nie ma co budować, bo druga osoba nie ufa ci i z tego powstają kłótnie. Też nie rozumiem, po co tkwić związku z przyzwyczajenia, bez żadnych uczuć. Tego już nie można nazwać związkiem, wtedy już jedna i druga osoba się męczy. Myślimy, że nie poradzimy sobie bez tej drugiej osoby, ale to nie jest prawda to jest tylko nasza wyobraźnia. Jesteśmy przyzwyczajeni do tej drugiej osoby i to jest już nasze życie. W życiu przychodzą takie momenty lub przychodzi taki czas, że trzeba coś zmienić. Monotonia czasem wykańcza naszą psychikę, przez to czasami tracimy poczucie naszej wartości. Najbardziej to nie rozumiem związków na odległość, przecież jedna i druga osoba się męczy. Każdy potrzebuje bliskości, a jeśli druga osoba jest daleko to, co to za związek.

Nie powinniśmy się ranić, bądźmy szczerzy wobec siebie. Kochajmy się jakby jutra miało nie być. Dbajmy o drugą osobę i pielęgnujmy nasze związki. Nic nie przyjdzie nam od ręki, bo na wszystko trzeba zapracować.

Komentarze

Popularne posty

Popularne posty